31.01.2022r.
My pencil case.
Hello!
Dzisiaj poznamy słownictwo związane z przyborami szkolnymi.
pencil case – piórnik,
pen – długopis,
pencil – ołówek,
rubber – gumka do mazania,
ruler – linijka,
crayons – kredki,
Goodbye 🙂
Przedszkole Samorządowe im. św. Jana Pawła II w Starej Wsi
"Dzieci są nadzieją, która rozkwita wciąż na nowo, projektem, który nieustannie się urzeczywistnia, przyszłością, która pozostaje zawsze otwarta" Jan Paweł II
31.01.2022r.
My pencil case.
Hello!
Dzisiaj poznamy słownictwo związane z przyborami szkolnymi.
pencil case – piórnik,
pen – długopis,
pencil – ołówek,
rubber – gumka do mazania,
ruler – linijka,
crayons – kredki,
Goodbye 🙂
TEMAT DNIA: Poznajemy przyjaźń.
2. Słuchanie opowiadania Gabrieli Lipińskiej „Dyżurny”.
3. Pytania do wysłuchanego opowiadania:
4. Bajka dla dzieci „Dyżurny”.
M.M.
TEMAT DNIA: Piramida zdrowia
2. Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu edukacyjnego pt. „Zuzka i piramida żywienia”.
3. Po obejrzeniu filmu dziecko próbuje wyjaśnić, czym jest piramida żywienia oraz jakie produkty się na niej znajdowały.
4. Zabawa „Zdrowie na talerzu” – rodzic rozpoczyna zdanie: By być zdrowym, trzeba jeść…. Zadaniem dziecka jest dokończyć zdanie.
5. Nazwij produkty i pokoloruj obrazek.
Miłej pracy!
M.M.
TEMAT DNIA: W zdrowym ciele zdrowy duch!
2. Słuchanie opowiadania Ewy Stadtmuller „Przepis na zdrowie”, odpowiadanie na pytania dotyczące tekstu.
Przepis na zdrowie
3. Zadajemy dziecku pytania:
4. Narysujcie na kartce po 2, wybrane przez siebie, owoce i warzywa.
Życzę miłej pracy! Pozdrawiam,
M.M.
2 luty – Święto Matki Bożej Gromnicznej.
Kochane Pszczółki wraz z Rodzicami.
Czas szybko mija i przed nami kolejne święto – Matki Bożej Gromnicznej. Już 2 lutego, w miarę możliwości pójdziemy do kościoła ze świecami w dłoniach. Zapewne każda Mama pięknie udekoruje świecę – Gromnicę – znak Matki Bożej. Zachęcam, by dzieci pomogły Mamom w dekoracji świec. Z poświęconymi świecami wrócimy do domów, prosząc każdego dnia Matkę Bożą, by nadal miała nas w swej szczególnej opiece.
Krótki film przypomni nam, jakie znaczenie ma zapalona Gromnica.
Zachęcam, by w miarę możliwości dzieci pokolorowały obrazek ze świecą, dekorując ją według własnego pomysłu – dla Matki Bożej. Jeśli jest kłopot z drukowaniem, dziecko może samo namalować świecę.
Serdecznie pozdrawiam i opiece Matki Bożej polecam.
s. Agata
TEMAT DNIA: Dbamy o czystość.
2. Słuchanie wiersza Marleny Szeląg „Czystość” i odpowiadanie na pytania dotyczące wysłuchanego utworu.
Czystość dzisiaj to podstawa!
To nie z brudem jest zabawa,
ale z mydłem uścisk dłoni,
niech od brudu każdy stroni!
Kto czystością chce się chlubić,
musi mydło wnet polubić!
3. Rodzic zadaje pytania do wiersza:
4. „Myjemy się” – zabawa naśladowcza utrwalająca części ciała.
Rodzic daje dziecku gąbkę, którą dziecko „myje” tę część ciała, którą wypowie rodzic, np. Teraz myjemy brzuch/głowę/dłonie … itd.
5. Pokoloruj obrazek.
M.M.
TEMAT DNIA: Sposoby na przedszkolne katary
Mam kłopot:
Zachorowały dwie lalki
I miś.
Muszę iść do apteki
Po leki.
Lalki mają kaszel,
A miś tak ochrypł,
Że może tylko szeptać.
-Dzień dobry!
Tu jest recepta:
„Aspiryna, proszek
Na ból głowy
I kwiat lipowy”.
-Bardzo proszę.
-Ile płacę?
-Trzy grosze.
-Dziękuję! Do widzenia!
Rodzic zadaje dziecku pytania do wysłuchanego utworu:
Pozdrawiam!
M.M.
2. „O źrebaku, który nie doceniał posiadanego zdrowia” Marlena Szeląg –słuchanie opowiadania i rozmowa na temat zdrowia i choroby.
Zielona polana i las tuż obok bystrego górskiego potoku były domem wielu zwierząt, także dzikich koni. – Ihaha, zobaczcie, jaki jestem szybki! Kiedyś na pewno wygram mistrzostwa w bieganiu! – cieszył się źrebak Ferduś, bijąc swój nowy czasowy rekord galopowania. – Tak, kiedyś na pewno zostaniesz mistrzem! – przytaknęła sarenka Lola, która była jego najlepszą przyjaciółką. – A teraz chodź, odpocznij obok mnie! Kiedy tak razem wylegiwali się na polanie, muskani przez ciepłe promienie słońca, wiatr przywiał niedaleko nich kartkę z gazety. Ferduś od razu się nią zainteresował. – Co to jest? – To kartka z gazety. Pewnie należy do człowieka – pouczała przyjaciela sarenka. – O rety, rety! Nigdy czegoś takiego nie widziałem! Ciekawe, co na niej jest? Idę zobaczyć! – zawołał podekscytowany Ferdek i pobiegł obejrzeć papier. Była to kartka z dziecięcej gazety przedstawiająca zabawkowe kolorowe kucyki, różnobarwne jednorożce i latające koniki zwane pegazami. Ferdek otworzył oczy ze zdumienia. Bardzo urzekły go te piękne istoty, których nigdy w życiu nie widział. – Jakie one piękne! Cudowne! A te… te mają nawet skrzydła! Mogą wzbijać się w przestworza i latać wysoko, ponad szczyty gór, do samych chmur i gwiazd! Też tak bym chciał… – rozmarzył się źrebak. – Ferdku, to są bajkowe stworzenia. Takie na świecie nie istnieją – wytłumaczyła Lola, po czym czmychnęła do lasu. Miała jeszcze parę rzeczy do zrobienia. Ferdek został sam i nadal wpatrywał się w kolorowe kucyki z gazety. Jeszcze bardziej zapragnął latać. Wstał i zaczął podskakiwać, próbując ze wszystkich sił unieść się w powietrze. Bezskutecznie. Po wielu nieudanych próbach latania usiadł smutny i zrezygnowany na trawie. Zapłakał. Całej tej sytuacji zza krzewów przyglądała się nieustępliwie jakaś dziwna istota. Nie było to zwierzę, nie był to człowiek. Gdy źrebak szlochał, odważyła się podejść do niego. – A ty, kim jesteś? Nigdy tu kogoś takiego nie widziałem… – zapytał zaskoczony konik. – Ja jestem leśnym skrzatem. Na imię mam Berecik i myślę, że jestem w stanie ci pomóc – powiedział zachęcająco nieznajomy. Źrebak ożywił się i z entuzjazmem w głosie powiedział: – Naprawdę! Ihaha! Zrobię wszystko, żeby tylko chociaż na chwilę wzbić się w powietrze! – Widzisz, tak się składa, że możemy sobie nawzajem pomóc. Ja jestem już starym skrzatem. Bardzo choruję i chciałbym chociaż na chwilę znowu poczuć się zdrowy. Ty jesteś młody, silny i zdrowy, a chciałbyś latać. Oto moja PROPOZYCJA. To jest magiczny napój. Jeśli razem go wypijemy, to tak, jakbyśmy zawarli ze sobą pakt. Ty oddasz mi swoje zdrowie, a ja sprawię, że będziesz latał. Zastanów się dobrze, czy ci to odpowiada. – Oczywiście, że odpowiada! Nie boję się choroby, w końcu konie mają końskie zdrowie! – Ferdek bez namysłu wypił pół flakonika czarodziejskiej mikstury. Skrzat posmakował drugiej połowy i powiedział: – Od jutra zaklęcie zacznie działać. Jeśli jednak rozmyślisz się, wypij tę zieloną miksturę z tej oto buteleczki, a wszystko będzie po staremu. Tylko pamiętaj, zrób to jutro o północy, inaczej napój straci moc! – to mówiąc, skrzat przekazał flakonik z tajemniczą zieloną miksturą źrebakowi i uciekł. Kiedy następnego dnia Ferdek obudził się, zauważył, że na jego grzbiecie wyrosły wielkie, piękne, kolorowe skrzydła. Pomachał nimi i wzbił się w powietrze. On latał, naprawdę latał! Wszystkie leśne zwierzęta przecierały oczy na widok fruwającego konia. Nawet Lola nie mogła w to uwierzyć. Szczęście źrebaka nie trwało jednak zbyt długo, bo z godziny na godzinę czuł się coraz gorzej, zdrowie powoli go opuszczało. Coraz bardziej bolały go kości i mięśnie, gorzej widział i słyszał, ledwo miał siłę się ruszyć. Przez to wszystko odechciało mu się biegać i latać. Dopiero wtedy docenił to, jak bardzo wartościowe jest zdrowie, którego tak łatwo i bez namysłu się pozbył. Ciężko chory, obolały, wyczekiwał środka nocy, by móc wypić tajemniczą zieloną miksturę. Równo o północy, nie zważając już na nic, w pośpiechu wypił magiczny napój. Następnego dnia rano źrebak znów był rześki i pełen energii. Co prawda nie umiał latać, ale wcale mu to nie przeszkadzało. Cieszył się, że znowu ma siłę i może biegać. A zdrowia nie zamierzał już nigdy nikomu oddać, bo zrozumiał, jaki to wielki skarb.
3. Rozmowa. Rodzic zadaje dziecku pytania do wysłuchanego utworu:
4. Pokoloruj konika.
Miłej zabawy!
P. Jola