JASEŁKA I WIGILIA W PRZEDSZKOLU

Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia to niezwykły czas pełen radości, miłości, wspólnych spotkań, łamania się opłatkiem, składania życzeń oraz śpiewania kolęd. To okres budowania wspólnoty w naszych rodzinach, ale również w przedszkolu.

Dnia 19 grudnia (czwartek) 2019 roku w naszym przedszkolu odbyło się spotkanie wigilijne, które rozpoczęło się od jasełek pt. „Szli pasterze do Jezuska”. Przedstawienie zostało przygotowane przez dzieci z oddziału „Misie” pod opieką pani Agnieszki Rychlickiej. W tym dniu zgromadzili się wszyscy: dzieci, nauczyciele, pracownicy placówki oraz przedstawiciele Rady Rodziców, by wspólnie obejrzeć występ, a następnie zasiąść przy wigilijnym stole.

Gości przywitała pani dyrektor Maria Owoc składając serdeczne życzenia świąteczne.

Na jasełkach nie zabrakło tradycyjnych postaci, takich jak: Maryja, Józef, dzieciątko Jezus, trzej królowie, pasterze oraz aniołowie. Dzieci recytowały wiersze oraz śpiewały polskie kolędy.

Po części artystycznej wszyscy udali się na jadalnie, gdzie czekał pięknie nakryty wigilijny stół. Po odczytaniu fragmentu o narodzeniu Jezusa i odmówieniu modlitwy wszyscy składali sobie życzenia i dzielili się opłatkiem.

Na stole pojawiły się tradycyjne dania: żurek, pierogi oraz ryba. Tak jak nakazuje tradycja po uczcie wigilijnej odbyło się wspólne kolędowanie.

Święta to wspaniała okazja do przekazania dzieciom tradycji związanych z Bożym Narodzeniem. Jasełka, łamanie się opłatkiem, śpiewanie kolęd zapewne przyczyniło się do lepszego zrozumienia przez dzieci zbliżającego się okresu.

Wszystkim przybyłym gościom serdecznie dziękujemy za przybycie.

K.H.

Tego samego dnia po południu przedszkolaki z grupy „Misie” pod opieką wychowawczyni zaprezentowały jasełka dla rodziców.

Tradycyjne stroje, ciekawa scenografia, żłóbek sprawiły, iż dzieci z przejęciem realizowały swoje role. Po prezentacji wspólnie z rodzicami śpiewały kolędy.

Jeszcze długo na dziecięcych twarzyczkach jaśniał radosny uśmiech i zadowolenie ze wspólnego świętowania.

A.R.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *